Parafia św Antoniego w Sokółce

tnt2000

Temat powraca nie wiem dlaczego zniknał. Nikt tego nie wie, nawet wszechmogący........Admin.

@888: Admin wie, ale wstydzi sie przyznac Razz

.

tnt2000

Chyba na 13.00 ministranci juz zachowuja się deko lepiej ale proszę starszych aby mieli oczy szeroko otwarte

piotrek

Jest lekka poprawa aczkolwiek w dalszym ciągu będę czepiał się pateny. Młodzi mają z nią problemy, starszym wychodzi lepiej może, więc niech przekażą swoją wiedzę młodszym pozdrawiam

Cavalorn · Wysłany: Nie 16:38, 04 Mar 2007 Temat postu:

Co do rozrabiania... zawsze jakiś porządny starszy ministrant powinien być tam, gdzie młodsi, i ich pilnować. Wink

Przydałoby się.

piotrek · Wysłany: Pon 9:34, 05 Mar 2007 Temat postu:

nie wiem jak to jest teraz
przedtem było tak, że było tyle grup ile mszy w niedzielę
każda grupa miała wyznaczoną mszę świętą
wiec za każdym razem na każdej mszy była obsada i grupy kolejno obsługiwały msze św.
w kolejnym tygodniu kolejna msza św
było sprawidliwie bo każdy miał przyjemność być na 6 rano jak i 18
skoro była grupa to w niej:
ministranci światła
--------//--- ołtarza
---//-------- księgi
lektorzy
itd
i oczywiście
szef grupy i zastępca odpowiedzialni za swoją grupę
i jakoś to się kręciło a jak młody narozrabiał to stary w łeb dostawał od księdza
podobnie było w dni powszednie

teraz wygląda na to, że jest inaczej

paula · Wysłany: Nie 14:45, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ja do ministrantów z 10.00 nie mam zastrzeżen Razz

Tomek N. · Wysłany: Nie 23:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

Mysle, ze jesli chodzi o mlodych ministrantow, to prace nad poprawa ich zachowania na Mszy Swietej trzeba zaczac juz na spotkaniach grupy, co jest zadaniem ich opiekuna, animatora. Jesli czuja sie zbyt swobodnie i robia co chca na spotkaniach ,to pozniej moze byc ciezko jakos wplynac na nich, zeby inaczej, lepiej zachowywali sie na Mszy. Tak mi sie wydaje Smile

Pozdrawiam

ja · Wysłany: Wto 17:27, 13 Mar 2007 Temat postu:

co do paten to nie tylko młodsi sie rzucaj. A co do przekazywania co tydzień są spotkania w grupach i starsi uczą młodszych jak sie służy na mszy. ale nie do wszystkich dociera. Ja prowadziłem raz spotkanie i mi starczy. Największy problem to ich uspokoić ale uczą sie szybko. Ale faktem jest że nie zawsze chadza poprawie z patena. Ale z czasem sie to poprawi tak jak zachowanie .

Cavalorn · Wysłany: Pon 15:40, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnie spotkanie kandydatów to koszmar. Tylko ja i Marek K. nie dostaliśmy minusów, reszta dostała. Słusznie.
Człeku o nicku Ja, a myślałem, że jesteś taki dobry w uspokajaniu. Razz

piotrek

witam
Moje uznanie za posługę w Wielkim Tygodniu i na Święta. Oczywiście były drobne wpadki ale te są zawsze. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. czapki z głów
pozdrawiam

Łukasz A

Z czasem wszystko da sie poprawić Very Happy

A propo mojej grupy myślę ze będzie co raz lepiej Very Happy

Cavalorn

Wątpię, aby młode ministranckie rozrabiaki się poprawiły... Confused

Łukasz A

Krzysiu ty nie wątpij tylko wierz ze sie wszystko poprawi Exclamation

Łukasz A

Po moim dzisiejszym spotkaniu z moja grupa jestem zadowolony Very Happy

Rozbroiłem ich słoneczkiem Very Happy

Ania

hehe.. Słoneczkiem.? Razz

Jakim.? xD